top of page
Siła zaistnienia
Słowa zdarzają się od frontu,
a czasami zupełnie od tyłu głowy.
Niebezpieczne.
Biją do bram wrót w dniach banalnych.
Na przystankach,
kiedy wspólny cel,
łączy potrzeby. W kolejce zniecierpliwieni
wybrańcy czekają na wymianę.
Na parkingu, przechodzę obok,
nie mam samochodu.
W nocy, zakradają się do moich baśni,
przerabiają je na burdel.
Zmieniają miękkie ciała w cienie, wątki w strzępy,
zostawiają niespokojne pragnienie
zaspokojenia.
Czasami zaskoczą. Ich istnienie bywa silniejsze niż moja zdolność do zapisania.

bottom of page