top of page
sześć palców
Kocham ciebie.
Nadałeś mi nową definicję,
bogatą w dziwności.
Nie rozumiałam wyrazu
twarzy podłej, prostackiej,
powszechnej.
Ty byłeś mój,
wbrew ogółom,
wyjątkowy.
Może brzydki,
może piękny,
wspomnienie na karcie,
urządzenie skanowało dłoń
wzdłuż i wszerz,
obnażając kości.
Na froncie, wychudły jak ptasznik w potrzasku,
miał osiem nóg,
a ja sześć palców.

bottom of page