top of page
Untitled_Artwork copy 2.png

Sny porcelany

Dziwny los nieumarłych przedmiotów,
zastygłych w samotności sierot z komunalnych.

Kiedyś

dyskretnie adorowały przestrzeń,
zamieszkując strażnicę porządku,
gablotę ze szkła lux.

Przysadziste wazy z kryształów,

pełne elegancji pudle z porcelany,

miedziane misy prosto z huty Schweinitz,

dziadkowe dumy prosperity.

Każda bez wyjątku podkochiwała się w ściankach,
kaskadach drewnianych oklein, wpadających w żółć.

Letnimi wieczorami tropiły dorosłych,
podglądały ich wywody. 

Rozbrykane dzieci kupców.

Dziś

pogrążone w ciszy manekiny przeszłości,
tkwią w śnie dawnej świetności.

Czy wymykają się nocą,
by zwiedzać obrazy
tam, gdzie góry
grzeją się w słońcu,
spełnione?
A może.
Czuwają przy grobach rodziców,
którzy zamknęli drzwi,
porzucając na pastwę kurzu już zawsze. 

Face
bottom of page