top of page
Logo.png

Emin

Pojechałam za tobą w nocy.

 

Autobusem.


Poszłabym piechotą, bo zbudowałaś emocje na metry.

 

Pozwól mi pić z twoich butelek, potem
płakać farbowanym, na końcu splątać w

rozciągniętych rajtuzach.

 

Ukryję się w twoim pokoju i będę wdychać
wszystko, co miałam w planach — brak odwagi,

 

a może chęci?

 

Nie udowodnię.

 

Nie opowiem.

 

Decyzja spakowana w walizce.

 

Oddaj mi powietrze olejne i akrylowe.

 

Wypełnij mieszkanie, będę gadać jak najęta
o moich skłonnościach i nałogach.

 

Będę tylko ja,
czasem ty, ale głównie ja.

 

Natchniona. Spełniona.

 

Pan wisi na krzyżu, pani rozkłada nogi.
Perfekcyjne małżeństwo wyborów z obrazów.

 

Kosztorys płacący.

 

Najwidoczniej ktoś powiedział, że nie można za dużo.

 

Chciałam mieć kota i psa.

 

Mam dwa
koty i psa,
ale nie wiem, czy kiedyś będę mieć

 

słodki zapach farb akrylowych.

IMG_3023 3-min.JPG
bottom of page