top of page
Logo.png

Oda do Kurwy i Dziada

Wychowani w mroku piszą o kurwach i dziadach,
żulach i dilerach, by oddać cześć bolero
ulic ślepych, gdzie tango tańczy szczur,
a w cieniu śpiewa kot.

 

Bezszelestni obserwatorzy
rytuałów krwi i kości spijają brudy:
nasienie, popiół, grzech.

 

Przyczajeni w bramach nocy, ułożeni w szczelinach,
dźwigają bezwstyd miasta.

 

Czujni. Ich oczy — rozbiegane.
Sens — grzebany w mroku. Samotni degeneraci.

 

Chytre rączki pocierają noc.

 

Pragną ruchać gzymsy, trzepać mury,
dymać tynk. Obdrapane ściany
nienasyconych dusz.

 

Jęzory pomadek Chanel
wyssą ciecz ceglanych szpar.

 

Niedojebani — w rozbryzgu pląs.

Ta Ćma — szemrana matka — karmi dzieci
prochem gwiazd.

 

Kurwy i dziady, żule i dilerzy.

 

Do świtu sieroty zmroku będą strzec
jadłospisu nocy.


Serwować ciekawskim terror.

 

Niech ten taniec
będzie ostatni,
zanim słońce
obliże wargi miasta.

od do kurwy.jpg
bottom of page